No to zaczynamy nasze porządki. Dostałyście wytyczne, jakie strefy macie oczyścić więc możecie określić swoją własną kolejność. Albo możecie podążać za nami.
My proponujemy prozaicznie zacząć od Szafy i ciuchów –
wiemy, że po takich porządkach od razu poczujesz się zmotywowana do kolejnych.
No to zaczynamy zabawę. Zaplanuj sobie trochę czasu – pewnie 3 godziny to jest
minimum. Postaraj się żeby nikt Ci nie przeszkadzał, włącz muzę, którą lubisz i
zacznij wyrzucać ciuchy z szafy. TAK wyrzucać! To mają być TOTAL porządki a nie
takie zwykłe przerzucanie ubrań z wieszaka na wieszak.
Segregujemy:
- ciuchy do oddania – czyli te które jeszcze się do czegoś
nadają ale już ich nie założysz bo:
a) są niemodne
b) do niczego Ci nie pasują
c) nie nosiłaś ich przez rok
d) są za małe – i nie, nie czekaj że do nich schudniesz bo
jak schudniesz to kupisz sobie nowe w nagrodę!
e) kupiłaś i nigdy ich nie założyłaś
f) trzeba przerobić (guzik, zwężenie, dziura, itp.) – nigdy
tego nie zrobisz, nie łudź się.
Spodziewam się, że uzbierasz tym sposobem 2 lub 3 wielkie
worki. Zapakuj te worki do samochodu i wrzuć albo do kontenerów PCK albo oddaj
do Domu Samotnej Matki albo każdej innej instytucji , która zbiera dla osób
potrzebujących.
Możemy zorganizować wspólnie taką zbiórkę!
Rzeczy, które są brudne, zniszczone – WYRZUĆ.
Pamiętaj – nie myśl za dużo przy tej całej robocie,
intuicyjnie będziesz wiedziała co się
nie nadaje, nie oszukuj się i nie łudź, że może jednak, kiedyś, coś się przyda.
Nie przyda się i tyle. Wiem to bo też tak robiłam a za rok wyrzucałam dokładnie
tą samą rzecz żegnając się już z nią ostatecznie.
W tej całej zabawie chodzi o to, żebyś zostawiła naprawdę
rzeczy, które lubisz a pozbyła się tych, które tylko zajmują miejsce. I
zobaczysz – efektem tej pracy będzie … mniej ale więcej…
Zostawiając tylko rzeczy które do siebie pasują, takie, w
których dobrze wyglądasz i układając je w szafie w sposób widoczny i
uporządkowany, okaże się , że masz naprawdę fajne ciuchy, które można miksować
ze sobą i wreszcie WIESZ CO MASZ!
Takie porządki są naprawdę odświeżające. Możesz potem
pójść dalej i sprawdzić w sieci jaki
zestaw ciuchów jest na liście MUST HAVE
i porównać ze swoją szafą. To również może być inspirujące działanie. Ale o tym
już w kolejnym Poście. Powodzenia!
O pardą-;) moje drogie panie. Takie rzeczy to ja robię co dwa tygodnie. I co? I nic. Szafa nadal pęka w szwach a ja nie mam co na siebie włożyć....
OdpowiedzUsuńBo nie chodzi o to, żeby przekładać rzeczy z miejsca na miejsce, tylko o to, żeby się pozbyć tego, czego nie można na siebie włożyć :)
Usuńhmmm....następnym razem zamieszczę zdjęcia worów.Panoramiczne:-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jeśli chodzi o ilość worów szykuje się spora konkurencja :) Zdaje się, że konieczny będzie jakiś konkurs ilościowy!
Usuń